Igor właśnie obwieszcza światu najnowsze nowiny. Piorun, którego zdjęcia można zobaczyć TU oraz TUTAJ znalazł swoją rodzinkę i jutro jedzie poznać swoją nową Panią i psią koleżankę. Wszyscy się bardzo cieszymy :)
Igor i jego właścicielka - czuć tą miętę między nimi. Paula nie przejmując się ograniczeniami jakie wyznaczają stereotypy kota, którego niczego nie można nauczyć zaczęła trenować z Igorem sztuczki oraz różne komendy. Efekt przerósł najśmielsze oczekiwania.
Kociak mimo tego, że należy do mało żywej rasy Ragdoll, przywołanie opanował doskonale (obojętnie z jakiej odległości przybiega zawsze galopem), łapki podaje z wrodzoną gracją, siada, waruje, stójkuje, kręci kółka i zostaje niczym psiak ćwiczący obi. I tylko coraz bardziej "puszysty" się robi po każdej sesji treningowej suto obsypanej smaczkami...
Kociak mimo tego, że należy do mało żywej rasy Ragdoll, przywołanie opanował doskonale (obojętnie z jakiej odległości przybiega zawsze galopem), łapki podaje z wrodzoną gracją, siada, waruje, stójkuje, kręci kółka i zostaje niczym psiak ćwiczący obi. I tylko coraz bardziej "puszysty" się robi po każdej sesji treningowej suto obsypanej smaczkami...
Czy ktokolwiek może się oprzeć urokowi tego mruczka? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz